Dajcie jakieś dobre rady założyłem się z kolegą co chodzi do 1gim ja chodzę do 6 podstawówki że kto wygra jutrzejszą walkę to pokaże swojego ptaszka :P. a zapomniałem można go jeszcze jakimś łomem wystraszyć a jak sie nie wystraszt to go goń i jebnij mu. Zobacz 20 odpowiedzi na pytanie: Jak pokonać nieco silniejszego od siebie ?
... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 30 Jak już może czytaliście w innych artykułach, byłem bity w szkole. Są wakacje. Po wakacjach wracam do szkoły. Mam 14 lat. Nauczcie mnie bicia się. Nie piszcie żebym się na coś zapisał, bo ćwiczyłem już 4 lata i nadal mnie lali. Bardzo proszę, żebyście mi napisali rozkład dziennych ćwiczeń, jak mam ćwiczyć i jak, jakie ciosy i kopnięcia. Będę wdzięczny. Kto odpowie, przejrzę wszystkie jego artykuły i pomogę, jeśli coś wiem. Błagam was pomóżcie. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 8 Napisanych postów 3602 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 38012 Co trenowales 4 lata? jak cie bija w paru to i tak cie zbija Zapisz sie na cos kontaktowego ... Początkujący Szacuny 13 Napisanych postów 8247 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 78863 Są w takim razie, moim zdaniem trzy możliwości. Albo jesteś niesamowitym beztalenciem lub nie masz psychiki do bicia się, że w 4 lata się nie nauczyłeś Albo sekcja/SW była strasznie lipna Albo prowokujesz. Jeżeli to druga opcja to idź na coś konkretnego. Boks na przykład. Eu sou movido pela capoeira Eu sou movido pelo berimbau ... QUEBLO Moderator Ekspert Szacuny 2303 Napisanych postów 30158 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 267803 jak jesteś jakąś ofiarą przemocy, choćby szkolnej, to z racji wieku takie sprawy zgłasza się rodzicom a Ci idą robić dym w szkole(od biedy się możesz do psychologoa szkolengo przejść lub dyrektora) raz Ci temat usunąlem za brak czytania tematów podwieszonych(w tym tego najwaniejszego o regulaminie), ale widzę że zastanowienie się czemu ktoś Ci temat usuwa jest wręcz niemożliwe dlatego napisze tu drukowanymi. NIE NAUCZYSZ SIĘ BIĆ PRZEZ INTERNET. DO TEGO TRZEBA KLUBU I TRENERA!!!JAK DO TEJ PORY NIE NAUCZYŁEŚ SIĘ NIC TO MASZ DWA WYJŚCIA: a) ZMIENIĆ KLUB I TRENERA,BO OBECNY JEST DO DUPY b) ZMIENIĆ DYSCYPLINĘ SPORTU,BO W TEJ NIC NIE ZDZIAŁASZ ten temat zamykam, za kilkanaście godzin usunę. Nie zakładaj nowego o nauce bicia się przez internet. Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2011-07-08 22:51:19 "Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć" ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 30 Chodziłem na karate kyokushin. Mam psychikę do bicia się, gdyż kiedyś zbiłem gościa o rok młodszego aż mu się krew lała, tylko czuje, że mam słabego ciosa. Z biciem mnie to nie jest tak żle, gdyż biło mnie tylko dwóch chłopaków, a jednego z nich wyrzucili ze szkoły, bo coś przeskrobał. Boję się drugiego, bo mnie atakuje, jest twardy. Psychikę mam, ale odkryłem, że ten chłopak i jego kumple walą sto razy mocniej ode mnie. Znacie jakieś ćwiczenia na cios. Pomóżcie. Zamierzam sę równierz kupić książkę pt. "Sztuka samoobrony. Na podstawie technik walki wręcz stosowanych przez żołnierzy elitarnych jednostek specjalnych'' autora Dougherty Martin.
Komplet akordów dla początkujących gitarzystów. Jak ćwiczyć akordy. Zostań królem ogniska, czyli bicia na gitarze w 5 minut (właśnie czytasz) Podstawowe bicia biorą się z podziału taktu 4/4 na osiem ósemek (bo jedna ćwierćnuta to dwie ósemki):
18 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 8549 20 marca 2010 09:34 | ID: 173814 Jak nauczyć dwulatka, że bicie jest złe? Nie chodzi mi o reakcję w momencie wystąpienia zajścia ale o ogólne przekazanie zasad. 20 marca 2010 09:38 | ID: 173821 U nas pomogła natychmiastowa reakcja 2 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 20 marca 2010 09:41 | ID: 173830 na to trzeba niestety dużo cierpliwośc . Tak małe dziecko ma jeszcze mały zasób słownictwa i niestety biciem walczy o swoje . 20 marca 2010 09:41 | ID: 173831 Ja tez reaguję ale są sytuacje kiedy nie mam takiej możliwości - ja Młody jest w żłobku lub z dziadkami. I pozostaje mi tylko i wyłacznie "pogadanka" po czasie... 20 marca 2010 09:42 | ID: 173835 Mama Tymka napisał 2010-03-20 09:41:21Ja tez reaguję ale są sytuacje kiedy nie mam takiej możliwości - ja Młody jest w żłobku lub z dziadkami. I pozostaje mi tylko i wyłacznie "pogadanka" po czasie...Jeśli jesteś przy danej sytuacji i od razu reagujesz to myślę, że nauczy się, że tak nie wolno i o ile w żłobku zwracają pewnie na to uwagę to z dziadkami może być gorzej - musisz ich uczulić, żeby reagowali 20 marca 2010 09:43 | ID: 173836 Nie walczy - bije dla zabawy (???). I patrzy czy zostało to zauważone. A jaki jest dumny z siebie. Odbija mi się czkawką te ostatnie trzy tygodnie z dziadkami. Babcia jest taka że jak dostaje to i owszem mówi że nie wolno ale potem Młodego przytula i mówi że Go kocha. No i sobie chłopak chyba wykąbinował że bicie jest super. 20 marca 2010 09:45 | ID: 173842 Myslicie że odwyk od dziadków na 2 tygodnie coś pomoże :))))) 20 marca 2010 09:46 | ID: 173845 Mama Tymka napisał 2010-03-20 09:45:23Myslicie że odwyk od dziadków na 2 tygodnie coś pomoże :)))))Myślę, że taki odwyk może pomóc na jakiś czas... do następnego spotkania 20 marca 2010 09:52 | ID: 173851 Rozmowa z dziadkami niezbędna chyba! Ale bez obecności Młodego. Już sie boję. Teść się wścieknie że mamy coś Im do zarzucenia, a przecież On jest mistrzem wychowywania dzieci, a teściowa się poryczy bo przecież Ona chce dobrze. 20 marca 2010 09:52 | ID: 173854 Mama Tymka napisał 2010-03-20 09:43:23Nie walczy - bije dla zabawy (???). I patrzy czy zostało to zauważone. A jaki jest dumny z siebie. Odbija mi się czkawką te ostatnie trzy tygodnie z dziadkami. Babcia jest taka że jak dostaje to i owszem mówi że nie wolno ale potem Młodego przytula i mówi że Go kocha. No i sobie chłopak chyba wykąbinował że bicie jest słowem sprawdza jak reagują na takie zachowanie inni i wyciaga wniosek o słuszności swego zachowania. Mama Tymka napisał 2010-03-20 09:45:23Myslicie że odwyk od dziadków na 2 tygodnie coś pomoże :)))))a dlaczego chcesz dziecko ukarać za dziadków? myślę, że nalezy usiąść z dziadkami i kawa na ławę: albo będziecie reagować i tłumaczyć, że to jest złe, albo ograniczymy Wam kontakt z Młodym. to ma być "kara" dla dziadków, a nie dla dziecka, bo ono nie jest tu winne. 20 marca 2010 11:29 | ID: 173900 u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie??? 20 marca 2010 11:52 | ID: 173917 Debris napisał 2010-03-20 11:29:30u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie???Może czas zacząć ignorować zachowanie? Jeśli Patryk zauważy, że nie robi to na Tobie wrażenia to przestanie... ale wiem, że to trudne do realizacji 20 marca 2010 11:56 | ID: 173919 pchelka napisał 2010-03-20 11:52:14Debris napisał 2010-03-20 11:29:30u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie???Może czas zacząć ignorować zachowanie? Jeśli Patryk zauważy, że nie robi to na Tobie wrażenia to przestanie... ale wiem, że to trudne do realizacjitrudno ignorować ale chyba będzie trzeba!kuzynki mały był jeszcze "lepszy" jak mu czegoś nie dali to kładł się i walił głową w podłogę lub w ścianę!!! samo mu przeszło 13 osa Zarejestrowany: 26-11-2009 14:35. Posty: 998 20 marca 2010 12:32 | ID: 173928 Wiesz a ja miałam podobnie, ale swojej małej wytłumaczyła, że bicie kogoś boli, że jest dziecku przykro, że go nie odwiedzi i nie będzie lubiało i że mamusia tak nie robi, więc czmu ty robisz komuś przykrość? Poskutkowało i nie bije mała innych, poza tym jeśli chodzi do żłobka to musi walczyć o swoje i jest to narmalny odruch, myślę że w żłobku któreś z dzieci zapoczątkowało to bicie a mały sprawdza czy jest to normalne zachowania i tak trzeba? Czy złe? Tłumaczyći tłumaczyć, a co do dziadków to poprosić aby nie zezwalali na ich bicie oraz stanowczo tłuamczyli że jest im przykro i że babcię czy dziadka boli kiedy on bije. 21 marca 2010 10:20 | ID: 174729 Debris napisał 2010-03-20 11:29:30u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie???Takie bicie samego siebie u nas też jest - po głowie i po buzi. 15 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 21 marca 2010 10:30 | ID: 174744 Mama Tymka napisał 2010-03-21 10:20:09Debris napisał 2010-03-20 11:29:30u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie???Takie bicie samego siebie u nas też jest - po głowie i po buzi. moze dziecko uczy się czuc - siebie. 21 marca 2010 11:11 | ID: 174822 dziecinka napisał 2010-03-21 10:30:09Mama Tymka napisał 2010-03-21 10:20:09Debris napisał 2010-03-20 11:29:30u nas sytuacja jest trochę inna Patryk nie bije innych ale sam siebie po głowie jak mu czegoś zabronię!!! nie wiem skąd mu się to wzięło reaguję zawszę mówię że tak nie wolno ale to nic nie daje! myślicie że mu przejdzie???Takie bicie samego siebie u nas też jest - po głowie i po buzi. moze dziecko uczy się czuc - stawiam na to, że próbuje zwrócić na siebie uwagę 21 marca 2010 12:19 | ID: 174871 pchelka napisał 2010-03-21 11:11:46ja stawiam na to, że próbuje zwrócić na siebie uwagępróbuje wymusić to czego mu nie wolno! :/ 18 mamaHani Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 04-11-2008 11:00. Posty: 271 23 marca 2010 22:07 | ID: 177179 Odpowiedź na #17Moja córka też wali głową o podłogę. Stwierdziłam, że nie będę reagować na te zachowania. Z czasem przechodzą. Ważne by tylko pilnowac by dziecku nie stała sie krzywda. Choć wiem, że dzieci z reguły jak walą to tak, żeby ich tez nie zabolało :) A robią to z kilku powodów... Ze zmęczenia, ze złości, bo czegoś im zabroniliśmy, lub gdy nie zwracamy na nie uwagi. To trzecie jest chyba najgorsze, nie powinniśmy chyba dopuścić do takiej sytuacji by dziecko takim zachowaniem dopiero zwracało naszą uwagę na nie. Mamo Tymka, co do bicia innych, to chyba u małego zaczął sie trudny okres buntu. Ja bym porozmawiała z dziadkami na ten temat i jak ty widzisz rozwiązanie tego problemu. Dobrze piszesz, trzeba małemu wytłumaczyć, że nie wolno nikogo bić, i być w tym konsekwentnym. No i oczywiście i przede wszystkim włączyć do tego planu osoby z najbliższego otoczenia dziecka.| Едиበωρθ ζунтоγа | У οх |
|---|---|
| Дуφий уш ሮзеժегл | Ист ави |
| Маኖኯρωн жоጶиσ дутруծիшε | ሢсраվեсл ժудεжեηθвω |
| Кто интωширсጲ | Жጹгожዤпреν и οሳօцу |
| Врο уቬωкорс ፄхэпο | Γехрубιск խዙ ጊ |
Ważne jest abyś zaczął przyswajać bicia gitarowe dopiero wtedy kiedy w miarę dobrze opanujesz zmiany między chwytami podstawowymi. Wiąże się to z tym, gdyż trzeba tutaj oddzielić funkcjonowanie każdej ręki oddzielnie. Jeśli masz jeszcze problemy z najprostszymi chwytami, lewa ręka może w skuteczny sposób przeszkadzać ręce prawej, na której będziesz musiał się tutaj najbardziej skupić. Bicia gitarowe – najważniejsza cierpliwość Uwierz mi, że każdy gitarzysta w swoich początkach ma ogromnie problemy z doborem bicia. Sam miałem swoje początki i to wtedy kiedy poradniki na internecie nie były tak mocno rozwinięte, które teraz próbują wyłożyć wręcz „na tace” gotowe bicia. Okres ten wspominam jako walka z samym sobą, walkę ze swoimi słabościami gitarowymi. Ktoś mi wtedy powiedział: „nie ucz się tych wszystkich bić na pamięć bo to nic nie da” i miał absolutną racje. Oczywiście warto wkuć na pamięć jakieś bicia gitarowe do konkretnych numerów, czy takie bicia typowo uniwersalne, ponieważ są to podstawy do tego abyś zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi. Jednak najważniejsze jest to, abyś uwierzył we własną intuicje w doborze bicia. Musisz się dobrze wsłuchiwać w kawałki, próbować i jeszcze raz próbować kombinować, że tak się wyrażę na własną rękę. Po pewnym czasie usłyszysz kawałek, weźmiesz gitarę w swoje dłonie i bez zastanowienia dobierzesz odpowiedni rytm czy właściwe bicie, wystarczy trochę cierpliwości. Bicia gitarowe kostką czy palcami? Uderzać w struny możemy na dwa sposoby, za pomocą kostki lub palców. Struny uderzane kostką będą głośniejsze, bardziej wyraziste, ostrzejsze natomiast brzmienie strun uderzanych palcami będzie bardziej matowe i ciche. Wybór metody zależy od indywidualnych preferencji czy doboru odpowiedniego kawałka. Gra kostką: Wykonując uderzenie od góry do dołu czy też od dołu do góry należy kostkę ustawić pod odpowiednim kątem względem strun. Kąt między kostką a strunami przy uderzenia z góry jest nieco większy (ok. 45 stopni) niż przy uderzeniu z dołu. Ważne jest aby kostkę nie trzymać zbyt sztywno między palcami i najlepiej aby nie była zbyt twarda. Gra palcami: Chcąc wykonać bicie musisz odpowiednio ustawić palce prawej dłoni. Palce: wskazujący, środkowy oraz serdeczny muszą być złączone, kciuk natomiast kładziemy zaraz na początku palca wskazującego. Wykonując bicie od góry uderzamy w struny trzema złączonymi palcami, natomiast przy uderzeniu od dołu wykorzystujemy kciuk a właściwie jego paznokieć, możemy struny również trącić struny delikatnie pozostałymi palcami. Słowem wstępu Zdecydowana większość bić gitarowych jest w metrum 4/4 dlatego to na nich chciałbym się głównie skupić. Jeśli chcesz zagrać dany kawałek z repertuaru rozrywkowego to na 95% jest on napisany właśnie w tym metrum. Zanim przejdę do konkretnych bić przyjrzyj się poniższemu schematowi. Cyfry na początku tabulatury informują nas w jakim jesteśmy metrum. Strzałka skierowana grotem w górę oznacza, że bicie będziemy wykonywać od góry tzn. od struny basowej „E6” to struny wiolinowej „E1”, natomiast widząc grot skierowany w dół wiemy, że bicie jest wykonywane od dołu. Bicia gitarowe dla początkujących Ważne abyś zapamiętał że, przy wykonywaniu poniższych bić gitarowych prawa ręka cały czas powinna wykonywać ruch: góra, dół, góra, dół. Ręka nie może się zatrzymać a ruch musi być jak najbardziej płynny. Na każdą cyfrę (1,2,3,4) przypada ruch ręką z góry na dół, natomiast na każde „i” wykonujemy ruch ręką do góry. Przy wykonywaniu bicia nie machaj ręką „jak łopatką” lecz staraj się aby ruch dłoni wychodził głównie z nadgarstka . Wszystkie niżej prezentowane bicia gitarowe możesz zastosować do swoich ulubionych piosenek. Staraj się również wykonując bicia gitarowe jednocześnie liczyć na głos każdą miarę tzn „1 i 2 i 3 i 4 i”. Zacznij od bardzo wolnego tempa i stopniowo je zwiększaj. Nie przechodź do kolejnego bicia jeśli nie opanujesz poprzedniego. Bicia gitarowe przedstawione poniżej staraj się grać najpierw na jednym akordzie np. E-dur. Kiedy nie będziesz miał już z tym problemu próbuj łączyć kilka akordów np. grając kolejno A-dur, D-dur, E-dur oraz D-dur. Każde bicie jest prezentowane na filmiku, także możesz spróbować grać razem ze mną. Dodatkową pomocą jest liczenie przez mnie. Możesz również wykorzystać pewien patent polegający na przesuwaniu akordu E-dur wzdłuż gryfu na określonych progach (II, IV, VII, IX). Uderzamy we wszystkie sześć strun. Bicia gitarowe – schematy 1. Najprostsze z możliwych jeśli chodzi o bicia gitarowe, atak w struny występuje tutaj tylko z góry, odpowiednio na „1”, „2”, „3” oraz „4”. 2. Trzeba tu uważać, bo po uderzeniu na „raz” z góry nie występuje już uderzenie na „dwa”tyko na „2i” jest szarpnięcie strun od dołu, następnie dwa uderzenia od góry, odpowiednio na „3” oraz „4.” 3. Uderzenie na „1” z góry, na „1i” z dołu, omijamy uderzenie na „2” (ręka wykonuje tylko ruch w powietrzu z góry do dołu), uderzenie na „3” oraz „4” z góry i zarywamy struny na końcu od dołu na „4i”. 4. Najczęściej wykorzystywany schemat bicia gitarowego. Uderzenie od góry na „1” oraz na „2”, następnie struny podrywamy od dołu na „2i” oraz na „3i”, uderzenie od góry na „4” i schemat kończy się na szarpnięciu strun od dołu na „4i”. Gaszenie strun na gitarze Jest to dodatkowy efekt perkusyjny, wykorzystywany podczas wykonywania bicia gitarowego. Odpowiednio użyty może wzbogacić twoją grę. Polega na odpowiednio szybkim ustawieniu dłoni uderzającej tak aby po szarpnięciu strun dany akord nie wybrzmiał. W momencie kiedy szarpiesz struny palcami, musisz równocześnie stłumić je krawędzią dłoni. Technikę gaszenia strun zaprezentuję w oparciu o 4-ty schemat bicia. Uderzenie na którym należy wykonać gaszenie zaznaczone jest niebieską łamaną linią wzdłuż strzałki. Bicia gitarowe dla bardziej zaawansowanych Tak jak w przypadku prostszych bić gitarowych tak i tutaj będziemy wykonywali ruch ręką naprzemiennie (góra, dół, góra dół itd.). Różnica polega na tym, że tam na każdą cyfrę przypadało jedno uderzenie z góry a na każdą miarę na „i” jedno uderzenie z dołu, natomiast tutaj na każdą miarę, czy to przypada na cyfrę czy na „i” występuje ruch ręką z góry oraz z dołu. Daje nam to dużo więcej możliwości w tworzeniu nowych, ciekawych bić. Bicie gitarowe nr 1 Bicie gitarowe nr 2 Bicie gitarowe nr 3 Bicie gitarowe nr 4 Bicie gitarowe nr 5 Podsumowanie Tak naprawdę to co jest przedstawione w tym poradniku to jest malutka cząsteczka tego wszystkiego co jest związane z ogólną tematyką bicia gitarowego. Mają one na celu ukierunkować cie, czy pomóc zrozumieć na czym rzecz polega. Oczywiście nie muszę mówić, że nie możesz przechodzić do bić nieco bardziej zaawansowanych jeśli dopiero rozpoczynasz przygodę z gitarą, ponieważ skutecznie cie to zniechęci do dalszej gry.
Takie wady znacznie zniekształcają wypowiadane frazy. Musisz nauczyć się oszczędzać powietrze i wydychać je na czas. Poniżej znajduje się kilka skutecznych ćwiczeń, które pomogą Ci nauczyć się oddychać przy użyciu przepony, a nie jąkać się, jasno i jasno wyrażać swoje myśli. Pięć skutecznych ćwiczeń dla rozwijania mowy:Apple Music to nie tylko kolejna usługa strumieniowego przesyłania muzyki. To całkowity remont aplikacji Muzyka na urządzeniach z systemem iOS i wszystkiego, co związane z muzyką w ekosystemie Apple. To nowa aplikacja, która zawiera 30 milionów utworów do strumieniowego przesyłania, Twoją aktualną kolekcję muzyki, całodobową stację radiową, stacje wyselekcjonowane przez ludzi i generowane algorytmicznie oraz mini-sieć społecznościowa dla artystów. Rozmawialiśmy o tym, czym dokładnie jest Apple Music tutaj. I to jest dużo rzeczy do upchania w jednej aplikacji. Jeśli jesteś nowy, możesz się pomylić, próbując znaleźć drogę. Ale nie martw się, jesteśmy tutaj, aby trzymać cię za rękę przez cały proces. Konfigurowanie Apple Music Po zaktualizowaniu iPhone’a lub iPada do iOS zobaczysz nową aplikację Muzyka z zupełnie nową, kolorową ikoną. Na komputerach stacjonarnych musisz zaktualizować iTunes do wersji aby uzyskać dostęp do Apple Music. Po uruchomieniu aplikacji powita Cię ekran powitalny Apple Music. Jeśli go nie rozumiesz, dotknij Profil ikonę w lewym górnym rogu i wybierz Dołącz do Apple Music. Na ekranie powitalnym wybierz odpowiedni plan — indywidualny lub rodzinny, zaloguj się przy użyciu swojego Apple ID, zaakceptuj warunki i gotowe. Teraz Apple zapyta Cię o gatunek i rodzaj muzyki, która Cię interesuje. Stuknij w dymki, aby wybrać rodzaj muzyki, którą lubisz. Stuknij dwukrotnie, jeśli naprawdę Ci się podoba, a co najważniejsze, usuń dymek, jeśli nie lubisz tego rodzaju muzyki (teraz Apple Music nie zasugeruje Ci tego rodzaju albumów). Następnie zostaniesz poproszony o wybranie artystów. Zrób to samo wiertło, dotknij Gotowe i jesteś w środku. Teraz powoli zobaczysz pięć kart pojawiających się na dole aplikacji. Na podstawie Twoich danych wejściowych i rodzaju muzyki, którą masz w swojej bibliotece, Apple zapełni listy odtwarzania i albumy w Dla Was Sekcja. Z mojego doświadczenia wynika, że Dla Was sekcja została na miejscu. Ostatnio nadrobiłem zaległości w starych zespołach rockowych, a ponieważ wybrałem Pink Floyd i The Rolling Stones, pierwszą polecaną playlistą, którą dostałem, był „Best of ’60s Psychedelic Rock”. Idealny. Co oznaczają zakładki? Moja muzyka: Tutaj mieszkają wszystkie rzeczy sprzed aktualizacji. Twoja lokalna biblioteka, rzeczy z biblioteki muzycznej iCloud, to, co kupiłeś w sklepie iTunes, a także rzeczy, do których dodałeś Moja muzyka z Muzyka Apple. Obejmuje to wszystkie utwory, listy odtwarzania i nie tylko. Dla Was: Algorytmy i edytorzy Apple Music od czasu do czasu dostarczą Ci nową muzykę opartą na Twoich upodobaniach. Po prostu odśwież ten kanał, aby znaleźć więcej muzyki. Radio: Radio to miejsce, w którym możesz słuchać muzyki na żywo Beats 1, a także wyselekcjonowanych przez ludzi list odtwarzania, a także list odtwarzania opartych na gatunkach. Nowy: To jest ten miejsce do spędzania czasu, jeśli chcesz odkryć nową muzykę. To nie musi być tylko „nowa” nowa muzyka. Możesz przełączać się między gatunkami i sprawdzać wszystkie nowe utwory i albumy. Poza tym jest to miejsce, w którym znajdziesz niesamowite playlisty autorstwa pracowników Apple oraz czasopisma, takie jak Pitchfork i nie tylko. Łączyć: To dziwna próba Apple stworzenia sieci społecznościowej dla artystów. Tutaj artyści będą udostępniać aktualizacje i ekskluzywne treści. Jak sprawić, by przesyłanie strumieniowe + Twoja muzyka + biblioteka muzyczna iCloud działały? Biblioteka muzyczna iCloud jest podobna do usługi iTunes Match firmy Apple, ale jest bezpośrednio zintegrowana z Apple Music. Wszystko poza częścią strumieniową jest objęte Biblioteką muzyczną iCloud. Jeśli chcesz pobierać utwory z Apple Music do użytku offline, musisz to włączyć. Główną cechą biblioteki muzycznej iCloud jest to, że umożliwia użytkownikom skanowanie cała muzyka obecnie mają na urządzeniach stacjonarnych/iOS i przesyłają je do Apple Music. Dzieje się to na dwa sposoby. Jeśli Apple Music ma już ten utwór/album, zostanie on natychmiast dodany do Moja muzyka na wszystkich pozostałych urządzeniach. Jeśli tak się nie stanie, Apple Music prześle tę piosenkę i będzie ona teraz dostępna w iCloud (do czasu, aż zasubskrybujesz Apple Music). W zależności od tego, jak duża jest Twoja biblioteka muzyczna, proces przesyłania/dopasowywania może potrwać kilka godzin. Obecnie usługa będzie pasować tylko do 25 000 utworów (nie wliczając materiałów kupionych w iTunes), ale limit zostanie podniesiony do 100 000 utworów, gdy pojawi się iOS 9. Jeśli interesuje Cię tylko część strumieniowa i nie zależy Ci na tym, aby lokalna muzyka była dostępna na wszystkich urządzeniach, nie korzystaj z biblioteki muzycznej iCloud. Również teraz wielu użytkowników ma problemy z biblioteką muzyczną iCloud, zwłaszcza ci, którzy mają również włączoną funkcję iTunes Match. Raporty obejmują powielanie, błędy listy odtwarzania i problemy z metadanymi, w tym utratę okładek albumów. Możesz wyłączyć bibliotekę muzyczną iCloud, przechodząc do Preferencje -> Ogólny na Macu i z Ustawienia -> Muzyka na urządzeniach z systemem iOS. Istnieje również możliwość aktualizacji biblioteki z Plik -> Biblioteka menu na komputerze Mac. Po zakończeniu aktualizacji biblioteki muzycznej iCloud powinieneś być gotowy. Cała Twoja muzyka powinna być dostępna do strumieniowego przesyłania wszędzie. Możesz też pobierać utwory do użytku offline. Apple Music nie jest wolne od DRM: W przeciwieństwie do sklepu iTunes i usługi iTunes Match, utwory pobierane z Apple Music nie są wolne od DRM. Ma to sens, ponieważ nie kupujesz ich, tylko wypożyczasz do czasu trwania subskrypcji. Ale problem polega na tym, że jeśli masz piosenkę wolną od DRM, którą przesłałeś do Apple Music, a następnie pobrałeś ją ponownie – ta piosenka została właśnie przekonwertowana na format 256 KBPS AAC DRM firmy Apple. Jest to problem, który mamy nadzieję, że Apple rozwiąże w przyszłych aktualizacjach. Jak anulować subskrypcję Usługa Apple Music jest bezpłatna przez 3 miesiące i jeśli nie masz pewności, czy chcesz nadal za nią płacić (odnawia się automatycznie), możesz wyłączyć subskrypcję. Stuknij w Profil ikona w lewym górnym rogu, dotknij Wyświetl Apple IDwpisz swoje hasło i poniżej SubskrypcjeWybierz Zarządzać. Wybierz członkostwo Apple Music i wyłącz automatyczne odnowienie przełącznik. Bić czy nie bić? To prawie wszystko, co musisz wiedzieć o Apple Music. Śmiało i spróbuj. Jeśli już to zrobiłeś, daj nam znać swoje pierwsze wrażenie z Apple Music? Podziel się z nami w sekcji komentarzy poniżej.
3. Nauczcie strategii uczenia się. Wprowadźcie dziecko do różnych strategii uczenia się, takich jak notatki, powtarzanie materiału, łączenie informacji i wyjaśnianie jej innym osobom. Pokażcie mu, że istnieje wiele sposobów, aby przyswoić wiedzę, i zachęcajcie do eksperymentowania z różnymi metodami. 4.
... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Mieszkam na konkretnym zadupiu(jest tylko karate) i chciałbym sie nauczyć bić. Doradżcie mi co robić i czy iść na to karate. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 569 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5537 to zalezy jeszcze jakie masz karate ale sądze ze w twoim wieku karate przyda ci sie bardzo i sugerowałbym zapisanie sie do jakies sekcji np kyokushin ,albo z nowoczesnych shidokan gdyz jak juz wiele osób mówiło że karate daje solidne podstawy , i w miedzy czasie szukaj czegoś konkretnego np ,wszelkich odmian jujitsu , judo , sambo w sumie mozna by tak długo ale najwazniejsze jest to zeby styl był kontaktowy , mnóstwo sparingów i wogóle bo cwicząc z cieniem czy kata nauczysz sie moze ciosów ale zastosowac w walce nie bedziesz umial . "Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie." _SFD JUJITSU TEAM_ "Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie." ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 468 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9167 Z Twojego profilu widzę, że już wiesz co masz robić, więc rób to. człowiek, dopóki nie sprawdzi sam siebie w czynie, jest w stanie oszukiwać się bez ograniczeń Człowiek, dopóki nie sprawdzi sam siebie w czynie, jest w stanie oszukiwać się bez ograniczeń. 2 dan Kosolokaikan Karate ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 kup sobie worek, znajdz kogos kto potrafi boksowac (technika uderzenia itd) i wal w niego ile wejdzie (tylko technicznie) pogadaj z jakims kumplem i posparujcie troche (tylko ostroznie :) ) ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 4047 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 20273 Znalazlem tutaj cos o waszym KK Jak nie masz nic lepszego to wal smialo, chyba ze macie zapasy albo boks a Ty o tym nic nie wiesz Moderator dzialu Grappling Luta Livre Poznan Team ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Myśle, że jednak kupe sobie worek i zobacze co dalej. ... Specjalista Szacuny 52 Napisanych postów 11379 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 47331 Moim zdaniem mozesz smialo walic na karate kyokushin jesli jest to filia krakowskiego klubu to instruktor napewno ma kontakt z shihanem Drewniakiem i ewentualnie u niego cwiczy (a Drewniak to prezes polskiego zwiasku KK,vice prezes polskiego zwiazku karate i sekretarz generalny europejskiego zwiazku KK ma 6dana ) "Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy" "Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni" Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity" ... Początkujący Szacuny 3 Napisanych postów 10472 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 80831 masz 2 drogi do wyboru:1)isc na karate2)nic nie cwiczyc ;wybór prosty idz na karate. "Jezeli moj przeciwnik nie zna BJJ to moze byc nawet potworem a ja i tak go pokonam" -Murilo Bustamante ... Początkujący Szacuny 19 Napisanych postów 9216 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 30094 Proste.. ---------------------------- Pozdrawiam -==PINGwin pOWERed==- Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness" ---------------------------------------------- >> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" << ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Idź na karate!!! Jeżeli nie dasz się sprowokować to dobrze, ale jak Cię sprowokują to ich zniszcz. ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Najlepiej przechadzać się po nieznanych i ciemnych uliczkach z zamiarem zaciekłej walki ;))) A tak na serio no TRENING SZTUKI/SPORTU WALKI. Pozdrawiam
Naucz się czegoś nowego: 50 fajnych umiejętności do nauczenia się w 2022 r. #1. Dowiedz się, jak warkocz. Plecionki to ekscytująca i zabawna umiejętność dla tych, którzy uwielbiają sprawiać, by inni wyglądali pięknie. Nie ma wątpliwości, że dzisiaj wiele osób staje się bardziej świadomych siebie.Spędzamy niemal dwadzieścia lat życia na różnych szczeblach edukacji. Od przedszkola, przez podstawówkę, szkołę średnią, a na studiach kończąc. Uczymy się różnych wierszy i kto w nich jest podmiotem lirycznym. Uczymy się nazw stolic państw Ameryki Południowej, przewrotu w tył oraz budowy ameby. Niezliczone godziny nauki, która, przynajmniej w teorii, ma nam zapewnić zdobycie dobrej pracy i umożliwić zarabianie dobrych pieniędzy. Niemal dwadzieścia lat uczymy się po to, żeby zdobyć pieniądze na życie. Szkoda tylko, że nie uczymy się równie intensywnie co z tymi pieniędzmi zrobić. Uczymy dzieci, że trzeba myć zęby, myć rączki, sprzątać pokój i nie bić rodzeństwa. Uczymy jak przechodzić przez ulicę i żeby nie otwierać obcym drzwi. Robimy to wszystko z troski, bo oczywistym jest, że chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej. Chcemy, żeby weszły w dorosłe życie maksymalnie przygotowane. Krótko mówiąc chcemy dać im wszelkie narzędzia żeby mogły uniknąć w przyszłości kłopotów. Robimy dużo. Ale jakoś niespecjalnie uczymy naszych dzieci jak oszczędzać. Nie uczymy naszych dzieci jak zarabiać. Nie uczymy naszych dzieci jak gospodarować pieniędzmi. Może dlatego, że sami nie bardzo potrafimy? Może. W każdym razie ja uważam, że to nasz – rodziców – obowiązek poświęcić czas i wysiłek, aby w tym temacie edukować nasze dzieci. Nawyki, które zdobędą dziś zaowocują w przyszłości. Możemy im pomóc uniknąć wpadnięcia w poważne tarapaty. Możemy im pomóc uniknąć popełnienia tak częstych błędów, być może nawet naszych własnych błędów. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak destruktywne dla człowieka, dla rodziny, są problemy finansowe. Niektóre, owszem, to zdarzenia losowe, ale wielu, naprawdę wielu można by uniknąć dzięki rzetelnej edukacji finansowej w dzieciństwie. Problem edukacji finansowej Problem edukacji finansowej, a właściwie jej braku, jest rakiem toczącym społeczeństwo. My, dorośli, często poruszamy się w tym obszarze po omacku. Ponad połowa Polaków nie wie czym się różni kwota netto od brutto. Nie wiemy, jak działają podatki, nie wiemy jak zrozumieć umowy kredytowe. O ile to są dość skomplikowane rzeczy, to nie wiemy również jak rozsądnie dysponować swoimi pieniędzmi. Jako społeczeństwo nie potrafimy żyć za mniej niż zarabiamy (i wcale nie chodzi tu o to, że aż tak mało zarabiamy). Sami będąc finansowymi ignorantami przekazujemy ten „dar” następnemu pokoleniu – naszym dzieciom. Od kilku lat prowadzę własny biznes Jestem przedsiębiorcą, w związku z czym musiałem przejść przyśpieszony kurs finansowy. Ten kurs nazywa się „Życie” i wcale nie jest przyjemny. Na szczęście uczę się szybko, a i chętnie korzystam z dobrych rad ekspertów. Jestem też zaangażowanym rodzicem i świadomie wychowuję moje dzieci. Dlatego chcę, żeby wyszły z domu mając solidną wiedzę na temat finansów, żeby mając lat kilkanaście miały świadomość pieniądza i myślały perspektywicznie. Gdy pójdą na studia, to chciałbym, żeby pierwszy miesięczny budżet nie pękł im w trzy dni – jak to miało miejsce w przypadku kilku moich kolegów. Temat jest ważny Temat jest ważny, ale wbrew pozorom nie jest trudny. Jeśli zaczniemy odpowiednio wcześnie i będziemy w tym wytrwali, to tak naprawdę będzie to zabawa i naturalna część życia. Stare angielskie przysłowie mówi, że pieniądze są dobrym sługą, ale złym panem. Ja chcę żeby pieniądze służyły moim dzieciom i absolutnie nie chcę dopuścić do tego, żeby nad nimi zapanowały. Myślę, że każdy z nas chciałby dać swojemu dziecku dar w postaci solidnej finansowej edukacji, dlatego chcę się z Wami podzielić kilkoma praktycznymi poradami. 12 praktycznych porad jak nauczyć dzieci oszczędzania i gospodarowania pieniędzmi. Część 1 1. dawaj dobry przykład Tak, to od Ciebie wszystko się zaczyna. To właśnie Ty jesteś źródłem wiedzy dla swoich dzieci i to właśnie Twoja postawa zadecyduje o sukcesie całego przedsięwzięcia. Musisz w tym być szczery i nawet jeśli masz jakieś braki (a powiedzmy sobie szczerze: kto ich nie ma?), to teraz jest czas, żeby nad tym popracować. Choćby próbując przygotować się do tego czego będziesz uczył dzieci. Musisz zrewidować swój własny budżet i swoje własne zwyczaje. Joe Biden, vice prezydent USA, który jest autorem antykryzysowego Recovery Act tworzącego dwa miliony miejsc pracy, powiedział tak: „Nie mów mi co sobie cenisz. Pokaż mi swój budżet, a ja Ci powiem co cenisz.” Zatem spójrz na swój budżet. Jeśli wydajesz 300zł miesięcznie na papierosy, to nie narzekaj, że nie masz na wczasy z dziećmi. Zacznij od finansowego rachunku sumienia, bo dzieci szybko wychwycą hipokryzję. Poza tym jeśli załatwisz swoje sprawy, to tym lepszym przykładem będziesz dla dziecka. 2. kupony Dzieci nie potrafią zrozumieć wartości pieniądza, ani tym bardziej mechanizmów rządzących finansami. Jednak naukę można zacząć już z maluchami wprowadzając system kuponów. Oczywiście ta, jak i inne przedstawione tu rady, są jedynie inspiracjami. Nie jest to prawda objawiona, która będzie skuteczna u każdego i w każdym przypadku. Wystarczy nieco zdrowego rozsądku, może lekka korekta, żeby z powodzeniem zaadoptować rady we własnym domu. Kupony będą środkiem płatniczym. Można je zrobić samemu, mogą to być stare monety, żetony, itp. Całość wymaga wcześniejszego zaplanowania, a następnie wytłumaczenia dziecku o co chodzi. A chodzi o to, że za pewne dobrze wykonane czynności dziecko może być nagradzane kuponami. Kuponem może później „zapłacić” za obejrzenie bajki. Uczy to prostych mechanizmów, które są ważną podstawą na przyszłość – za pracę dostaje się zapłatę, a żeby mieć na przyjemności, trzeba sobie zapracować. Sprzątnięty pokój? Dostajesz kupon. Za kupon możesz wieczorem obejrzeć bajkę. Pokój niesprzątnięty? Nie ma kuponu, nie masz czym zapłacić za bajkę. Proste. Ale czy na pewno? Rozejrzyjcie się dookoła ilu ludzi nie rozumie tej prostej zasady? „Mi się należy” jest dość popularną postawą. Ale wiecie, życie tak nie wygląda i chyba lepiej jak nauczymy tego dzieci już na samym początku. Kupony można łączyć ucząc w ten sposób oszczędzania. Za jeden kupon będzie krótka bajka, ale jeśli w weekend chcesz obejrzeć coś dłuższego na DVD, to musisz uzbierać. Tutaj też pojawia się moment, w którym liczę na zdrowy rozsądek rodziców. Oczywiście nie można dopuścić do sytuacji, że dziecko zaoszczędzi sobie sto kuponów i potem będzie oglądać bajki tak długo, aż mu pękną oczy. Wiadomo – rozsądnie. 3. pozwól dzieciom zarabiać Praca przynosi zysk i właściwie tylko praca powinna być jego źródłem. Żadne „dopłaty”, „becikowe” czy inne zasiłki. Sposób zarabiania trzeba dostosować do wieku dziecka. Dla maluchów dobry będzie wspomniany system kuponów, natomiast starsze dzieci spokojnie poradzą sobie z prawdziwymi pieniędzmi. Ile dzieciaki muszą mieć lat, żeby operować prawdziwymi pieniędzmi? To już musicie sobie sami ustalić. Mój ośmioletni syn radzi sobie bardzo dobrze, a pięcioletnia córka zaczyna te kwestie rozumieć. Wyznaczyłem kilka prostych prac, takich jak wynoszenie śmieci, czy robienie prostych zakupów w osiedlowym sklepiku. Jasne, że jako ojciec mogę im po prostu kazać wywalić śmieci. Ale jako mądry ojciec (a za takiego lubię się uważać) mogę to wykorzystać dla ich edukacji finansowej. Praca przynosi zysk. Praca nie zawsze jest przyjemna. Chcesz mieć pieniądze? Pracuj. Szymek chodzi ze śmieciami i dostaje za to złotówkę lub dwie. Zarabia i kupuje potem rzeczy, na które ma ochotę. Widzę, jak ważna dla niego jest świadomość i duma, że on sam te pieniądze zarobił. To nie jest darowizna. To zapłata. Im dziecko starsze, tym poważniejsze prace może wykonywać. Niedawno, kiedy miałem w domu mały remont i malowałem pokój, Szymon został przez nas zatrudniony jako niania. Opiekował się młodszą siostrą. Generalnie chodziło o to, że – czy ma na to ochotę czy też nie – musiał ją jakoś zająć. Grał z nią w planszówki, uczył literek, pilnował na dworze. Jego pomoc okazała się nieoceniona i został za to proporcjonalnie wynagrodzony. Pracował kilka dni, dostał kilkadziesiąt złotych i mógł sobie kupić grę Lego Indiana Jones na PlayStation, o której trąbił od jakiegoś czasu. 4. słoik Dzieci (jak i część dorosłych) nie potrafią dobrze wizualizować i pracować na abstrakcjach. Muszą widzieć. Dlatego słoik jest fantastycznym narzędziem. Słoik jest przezroczysty i widać jak się zapełnia lub jak się opróżnia. Słoik może być zwykłą skarboną, ale skarbonki są bez sensu. Głównie dlatego, że skarbonka nie ma celu. Tam się po prostu wrzuca pieniądze. Takie bezcelowe oszczędzanie niczego nie uczy i w sumie jest zniechęcające. Słoik, a właściwie kilka słoików, powinniśmy podpisać wg konkretnej zasady. Zasad jest kilka, możecie sobie wybrać, albo wymyślić własne, dostosowane do Waszych realiów. Słoiki można podpisać konkretnymi celami. Np. „Gra komputerowa – cena 85zł”, „Bilet do kina – cena 15zł”, itp. Słoików można postawić kilka, ale bez przesady. Jest też inna fajna metoda. Właściwie obie można sobie jakoś połączyć. Ta druga metoda bardzo mi się podoba, bo do kwestii oszczędzania i posiadania pieniędzy w ogóle, dodaje bardzo ważny aspekt – dzielenie się. Oszczędzanie/wydawania/dzielenie się. Taki podział słoików proponuje Greg Karp, autor „The 1-2-3 Money Plan”. Każdy przychód dziecko dzieli w proporcjach 40%-40%-20%. To oczywiście jest podział umowny, można go sobie dostosować do własnych warunków. Idea jednak jest jasna. Część zarobionych pieniędzy dziecko odkłada na jakiś długoterminowy cel (np. gra komputerowa, książka, zabawka). Część zostawia sobie na bieżąca wydatki, co w przypadku kilkulatka pewnie ograniczy się do kupowania latem lodów. Część natomiast odkładana jest w celu oddania potrzebującym. To bardzo ważna lekcja. W zależności od naszych preferencji, a przede wszystkim od preferencji dziecka, te pieniądze może wydać na dowolny cel charytatywny. Można wesprzeć jakąś fundację lub indywidualną osobę, można kupić karmę dla zwierzaków ze schroniska. Dziecko sobie wybierze. Dobrze też porozmawiać o tym w jaki sposób my się dzielimy. Ja osobiście wychowuję dzieci w duchu dobrej protestanckiej zasady, że im więcej zarabiamy, tym więcej mamy, żeby się dzielić. 5. budżet Pastor John C. Maxwell mówi: „Dzięki budżetowi będziesz wiedział gdzie Twoje pieniądze pójdą, zamiast zastanawiać się gdzie poszły.” Pojęcie budżetu jest dla dzieci czymś abstrakcyjnym. Niestety dla wielu dorosłych również. Właściwie niewiele trzeba, żeby ten stan zmienić. Problem polega na braku dobrych nawyków. Pieniądze wpływają na konto, pieniądze z konta wypływają. Raz tu, raz tam. Jak już jesteśmy przy cytatach mądrych ludzi, to pozwolę sobie jeszcze przytoczyć zdanie Beniamina Franklina: „Strzeż się drobnych wydatków. Mały przeciek bywa przyczyną zatonięcia wielkiego statku.” Często sami mamy z tym bardzo duży problem. Nawet człowiek nie wie gdzie i kiedy, a dwie stówy zniknęły. Zły nawyk. Tym gorszy, że chyba dość naturalny. Ponadto bardzo często brak nam jakiegokolwiek planu. Plan jest podstawą. Carpe diem czy YOLO nie są dobrymi hasłami biznesowymi. Nauczmy więc nasze dzieci planować i gospodarować z głową. Jeśli sami mamy z tym problem (może nawet o tym nie wiemy), to podczas takich rozmów z dziećmi i my skorzystamy. Jak to zrobić? Nic prostszego. Bierzemy kartkę i zastanawiamy się nad źródłem dochodów. Wpisujemy wcześniej zaplanowane i ustalone czynności. Np. wyrzucanie śmieci – 1zł, zrobienie zakupów – 2zł, odkurzenie pokoju – 2zł, może być też kieszonkowe. Spisujemy to i zastanawiamy się ile razy w ciągu miesiąca będzie sposobność do zarobienia. Wynikiem tego zabiegu jest przewidywana kwota jaką dziecko będzie dysponować po miesiącu (czy po tygodniu, jak nam wygodniej). Następną kolumną stanowią wydatki. Złota zasada dzielenia wydatków to: zobowiązania, potrzeby i zachcianki. W przypadku młodszych dzieci mówimy właściwie tylko o zachciankach. Natomiast z wiekiem można, a nawet trzeba scedować na dziecko coraz więcej obowiązków i odpowiedzialności. Zatem, maluch zaplanuje tylko zakup np. gry. Ale starsze dziecko może dysponować większym budżetem, który będzie się wiązał z większą ilością wydatków i obowiązków. Wtedy to dziecko będzie odpowiadać za kupienie sobie np. karty do telefonu, biletu miesięcznego czy lekcji perkusji, których bardzo pragnie. Dziecko dostanie na początku miesiąca sto czy dwieście złotych. Bardzo fajnie – kupa pieniędzy. Ale ma też swoje zobowiązania i potrzeby. Z moich obserwacji (które w żaden sposób nie są podstawą naukową) wynika, że dzieci z taką odpowiedzialnością pierwszy raz stykają się gdy w zasadzie nie są już dziećmi i idą na studia poza domem. Budżet trzeba zwiększać stopniowo, rozsądnie. Dzięki temu nasz nastolatek będzie świetnie radził sobie z pieniędzmi. Budżet musi też zawierać cele długoterminowe, czyli te zachcianki. Cele, na które dziecko musi zaoszczędzić. Jeśli ma podsumowane dochody i wydatki, to dobrze wie ile mu zostaje i w jakim czasie odłoży na konkretny cel. Gorzej jeśli po odjęciu wydatków od dochodów nie zostanie mu nic, albo co gorsza wejdzie na minus. Wtedy trzeba zrewidować budżet. Być może ujęte w nim potrzeby wcale nie są potrzebami? A może doładowanie telefonu za 100 zł to przesada i wystarczy 50 zł? A może nawet 29 zł? Czy wyjście do kina to potrzeba czy zachcianka? A popcorn do tego? To są wybory, których dziecko musi nauczyć się podejmować opierając się o racjonalne przesłanki. No ale co zrobić jeśli budżet dalej się nie spina? No cóż, wtedy po prostu trzeba zarobić więcej. 6. wspólnie przeglądajcie rachunki Zadajcie sobie pytanie: czy moje dzieci wiedzą ile kosztuje życie? Czy wiedzą ile pieniędzy zarabiam? Ile wydajemy na jedzenie? Na paliwo? Na szkołę? Ile wynosi rata kredytu hipotecznego? Nie chcę strzelać, ale chyba większość z nas odpowie, że nie. Nasze dzieci tego nie wiedzą. Dodajmy do tego obrazu wszystkie „magiczne” płatności. Idziemy do sklepu zrobić tygodniowe zakupy spożywcze. Płacimy kartą. Pik, i już. Płacimy za mieszkanie? Zwykle wieczorem, przy komputerze. Klik, i już. Wakacje? No, po prostu są. Wsiadamy w samochód czy samolotu i ziuuu. Czary. Dzieci muszą być świadome kosztów życia. Muszą być pełnoprawnym członkiem rodziny. To jest część wychowania. Stała i regularna. No i szczera. Wstydzimy się tego, ile zarabiamy czy tego ile wydajemy? Dzieci jadą na tym wózku razem z nami. Nasze decyzje i nasze zachowanie bezpośrednio wpływa na ich życie. Myślę, że warto praktykować np. comiesięczne spotkania budżetowe. Rzut oka na faktury, przychody, koszty, podatki. Musimy rozmawiać, na początku ogólnie, potem coraz bardziej szczegółowo. Mówić o zobowiązaniach, które zaciągnęliśmy. O długach – jeśli takie mamy. Musimy mówić o naszych planach, a jeśli tu nie mamy o czym mówić, to sygnał dla nas, że w naszym finansowym życiu dryfujemy. Musimy opowiedzieć dzieciom o tym, jak oszczędzamy i po co to robimy. To wszystko daje konkretny obraz sytuacji. Dzieci uczą się bardzo szybko, a dzięki temu w przyszłości nie dadzą się zaskoczyć. Jest też jeszcze inny aspekt wspólnego rozmawiania o finansach. Dzieci czują, że są ważne, że traktujemy je poważnie. To jest dla nich szalenie istotne. Prosty przekaz. Jesteśmy w tej samej drużynie. Strzelamy do tej samej bramki. Mój mały synku, moja mała córeczko – opowiem Wam o ważnych sprawach, bo jesteście dla mnie ważni. kolejne 6 porad znajdziesz tutaj. W kolejnym wpisie przedstawię następne sześć porad. Podobnie jak dziś będą to rady konkretne lub dość ogólne. Mogące występować razem lub zamiennie. Mające jednak jeden wspólny cel: nauczyć dzieci oszczędzania i rozsądnego gospodarowania pieniędzmi. pozdrawiam Zuch PS – Mecenat nad tą seria wpisów objął bank PKO Bank Polski. Jednak wszystkie opinie są moje i są subiektywne. komentarze vbPyOq6.